Aliens: Labirynt - Jim Woodring, Kilian Plunkett

ALIENS ANNIVERSARY II


Dziś wracam z drugą częścią wspominek o alienowych komiksach. Tym razem na tapetę biorę najlepszą opowieść z Ksenomorfami, jaka kiedykolwiek powstała i jeden z najlepszych komiksów, jakie TM-Semic wydało w naszym kraju. Gotowi?


Pułkownik Crespi przybywa na stację kosmiczną Innuminata, oficjalnie mając zastąpić zmarłego niedawno pracownika. Nieoficjalnie jednak ma wszelkimi sposobami dowiedzieć się, co właściwie dzieje się na stacji. W ciągu ostatnich kilku lat zginęło tu więcej ludzi niż kiedykolwiek oficjalnie postawiło w tym miejscu nogę. Wszystko skazuje na tajemnicze eksperymenty prowadzone na Obcych przez szalonego dr. Churcha. Prawda jednak jest dużo bardziej przerażająca niż ktokolwiek mógłby się spodziewać, a kiedy na jaw wyjdzie przeszłość Churcha, nikt już nigdy nie spojrzy na Alienów tak, jak do tej pory…


"Obcy: Labirynt" to jedna z najodważniejszych pozycji, jakie kiedykolwiek ukazały się nakładem wydawnictwa TM-Semic i zarazem jedna z lepszych, a na pewno najlepsza z udziałem Alienów. A wszytko to za sprawą scenariusza Woodringa, czterokrotnego zdobywcy nagrody Eisnera i masy innych artystycznych wyróżnień, który stworzył przejmującą, wstrząsającą i co najważniejsze do głębi psychologicznie realistyczną opowieść o potworach, które tkwią w nas samych. Bo to nie Alieni są u niego najgorsi, wręcz przeciwnie. Dodajcie do tego świetną psychologię, rewelacyjnie nakreślone sylwetki postaci ich, palną kontrowersji i zwrotów akcji fabułę i poruszającą prawdę.


A wszystko to zdobią doskonałe ilustracje Kiliana Plunketta (znanego głownie z pracy nad komiksami „Star Wars”). Brudne, jakby niechlujne i niestaranne, a zarazem przejmujące i pasujące wręcz idealnie. Uzupełnia je znakomity kolor Matta Hollingswortha, który przeraża nie mrokiem, a bielą i sterylnością. Bo to nie krwiożercze plując kwasem bestie są genezą strachu, a człowiecze szaleństwo i mrok w nas samych.


Jednym słowem znakomity komiks o niesamowitym klimacie. Po prostu super. Nie znać, nie wypada.

Komentarze