Jestem Legendą / Piekielny dom / Człowiek, który nieprawdopodobnie się zmniejszał - Richard Matheson
JEST
LEGENDA
Richard Matheson to jeden z tych
legendarnych autorów, którzy nigdy nie mieli szczęścia w naszym kraju. Poza
„Jestem legendą” i „Gdzieś w czasie”, jedynie kilka jego opowiadań ukazało się
w różnych antologiach. Można jeszcze wspomnieć np. zbiór „Jest legendą”
stworzony w hołdzie dla autora, ale nie ma się co oszukiwać, że wydano go z
innych powodów, niż tylko dlatego, że jedno z opowiadań tam zebranych
współtworzył Stephen King. Ale w końcu stan ten uległ zmianie za sprawą
zbiorczego wydania trzech najsłynniejszych powieści Mathesona w jednym tomie z
serii „Artefakty”. I nawet jeśli nieprędko doczekamy się wydania kolejnych prac
autora, jest się z czego cieszyć, bo mamy szansę przeczytać tak rewelacyjną
książkę.
Na niniejszy tom składają się trzy
powieści. „Jestem legendą” to postapokaliptyczny horror na skrzyżowaniu literatury
o wampirach i zombie. Główny bohater, Robert Neville, przetrwał zagładę
ludzkości i próbuje znaleźć lek na to, co zmieniło ludzi w krwiożercze bestie.
Ale czy ma szansę? I czy jego misja ma jakikolwiek sens?
W „Piekielnym domu” grupa
specjalistów trafia do przeklętego domostwa w Maine by odkryć tajemnice
pozagrobowego życia. Ale w tym miejscu kryje się o wiele więcej zagadek do
rozwikłania. A co gorsza, czeka tu też wiele niebezpieczeństw, na które nikt z
nich nie jest gotowy…
Wreszcie w „Człowieku, który
nieprawdopodobnie się zmniejszał” śledzimy losy Scotta Careya, cierpiącego na
tytułową przypadłość. Napromieniowany zaczyna maleć z dnia na dzień i nic nie
jest stanie mu pomóc. Pytanie jednak czym się to dla niego skończy? I czy takie
zmniejszanie się może doprowadzić go do zniknięcia absolutnego?
Aż trudno uwierzyć, że Richard
Matheson był przez lata tak bardzo pomijany na polskim rynku. Nie dość bowiem,
że to prawdziwa legenda i ikona fantastyki oraz horroru, to jeszcze jego
powieści i opowiadania wielokrotnie służyły za podstawy wszystkim doskonale
znanych filmów. Weźmy choćby „Jestem legendą”, powieść nie dość, że na taśmę
filmową przenoszona była trzykrotnie, to i stała się inspiracją między innymi
dla filmu „Noc żywych trupów”. „Piekielny dom” też doczekał się ekranizacji, a
także sparodiowania w drugiej części „Strasznego filmu”, a i „Człowiek” nie
ustrzegł się filmowej taśmy. A to przecież jedynie początek. Sam Steven
Spielberg na podstawie opowiadania „Pojedynek” nakręcił film „Pojedynek na
szosie”, film „The Box: Pułapka” powstał na podstawie krótkiego tekstu „Guzik,
guzik”, a np. „Koszmar na wysokości
20 000 stóp” istniał jako jeden z odcinków „Strefy mroku”.
Wspominam o tych tekstach nie przypadkiem,
bo wszystkie z nich znajdziecie tutaj. A obok nich jeszcze sześć innych
opowiadań, które doskonale dopełniają całości. Dzięki nim niniejszy zbiór staje
się nie tylko kompleksowym przekrojem przez twórczość Mathesona, ale też i zawiera
wszystko to, co w niej najlepsze. Każdy z tekstów zaś, choć stylistycznie
prosty, to perełka w swojej kategorii. Wciągająca, odkrywcza, świeża i nawet w
obecnych czasach nowatorska, choć zebrane historie powstały przecież w latach
50.-70. XX wieku. Wszystkie z nich są klimatyczne, pobudzają wyobraźnię, a
jednocześnie niosą ze sobą coś więcej – przemyślenia nad naturą człowieka,
egzystencji i tego, co znajduje się poza zasłoną naszej rzeczywistości. A
wszystko to w grubym, pięknie wydanym tomie, po który absolutnie warto jest
sięgnąć. Dla miłośników science fiction i horroru to bowiem absolutne musisz to
mieć.
Komentarze
Prześlij komentarz