Outsider (DVD)

PRAWIE, JAK Z ARCHIWUM X


Serialowy „Outsider” właśnie pojawił się na polskim rynku w wydaniu DVD i miłośnicy prozy Stephena Kinga już mogą zacierać ręce. Co prawda na przestrzeni lat powstało mnóstwo adaptacji prozy tego autora, niewiele jednak z nich naprawdę była warta uwagi.  Na szczęście ostatnie lata to okres naprawdę dobrych filmów i seriali inspirowanych prozą Króla Horroru, że wspomnę tylko dwie części „To” czy kontynuację „Lśnienia” - „Doktor sen” – i taką właśnie dobrą produkcją jest „Outsider”, który miłośnikom mocnych wrażeń zapewnia niemal dziewięć godzin znakomitej rozrywki.


Cherokee City, Georgia. Znalezione zostają zwłoki brutalnie zamordowanego chłopca. Sprawa wstrząsa społecznością miasteczka, szybko jednak pojawiają się dowody jasno wskazujące, że zabójcą jest doskonale wszystkim znany trener Małej Ligi Terry Maitland. Mężczyzna zostaje aresztowany i wydaje się, że koszmar się skończył, ale to dopiero początek. Chociaż policja ma niepodważalne dowody jego winy, pojawiają się równie niepodważalne dowody potwierdzające, jego alibi. Co tu właściwie się dzieje? Policjanci nie mają jeszcze pojęcia, z jakim koszmarem przyjdzie im się już wkrótce zmierzyć. Ale nie poradzą sobie sami. Niezbędna okaże się pomoc genialnej, choć nieprzystosowanej społecznie pani detektyw, Holly Gibney. Ale czy to wystarczy by pokonać zło w najczystszej postaci?


Fanem prozy Kinga jestem od wczesnych lat nastoletnich. Jeszcze dłużej jestem miłośnikiem ekranizacji jego horrorów, bo jeszcze zanim sięgnąłem po powieści pisarza, przeżywałem fascynację kinem grozy, które w dużej mierze ukształtowało mój gust. Do powieści „Outsider”, chociaż ją cenię, mam jednak kilka zasadniczych zarzutów: że jest przewidywalna (kiedy czytelnik po przeczytaniu blurba wie już, kto zabija nie jest dobrze), że jest złożona z samych kingowych schematów, przez co czyta się ją, jakby stanowiła kompilację skopiowanych fragmentów jego wcześniejszych dzieł, że jest niewyważona (bo Holly pojawia się dopiero w połowie powieści)… Nie zmienia to jednak faktu, że „Outsider” był świetnym materiałem na serial i świetnie wykorzystali to twórcy.


Tak, jak książka, tak i telewizyjna produkcja od HBO pod pewnymi względami przypomina „Z archiwum X”. To, co zaczyna się jak thriller / kryminał, szybko przeradza się w rasowy horror i walkę z prawdziwym paranormalnym złem. W serialu jednak inaczej rozłożono akcenty i wyszło to produkcji na dobre. Akcja „Outsidera”, jako ogółu jest nieco powolniejsza, niż jego powieściowego odpowiednika, ale za to Holly pojawia się tu niemal na początku, dzięki czemu produkcja zyskuje większy balans. Co ważniejsze jednak, serial jest naprawdę klimatyczny, dobrze poprowadzony, trzymający w napięciu – chociaż i tu widz nie będzie jakoś szczególnie zaskoczony – i spełnia oczekiwania zarówno miłośników thrillerów / kryminałów, jak i horrorów.


Jeśli chodzi o obsadę, to poza jednym drobnym wyjątkiem, trudno mieć tu jakiekolwiek zarzuty. Aktorzy dobrze pasują do swoich postaci, a ich gra nie pozostawia wiele do życzenia. Jedynie obsadzenie Cynthii Erivo budziło moje wątpliwości. Powieściowy „Outsider” to w końcu spin-off innego dzieła Kinga, trylogii „Pan Mercedes”, która również doczekała się serialowej adaptacji, gdzie Holly zagrała Justine Lupe i zrobiła to naprawdę znakomicie. Twórcy adaptacji „Outsidera” postanowili odciąć się od „Mercedesa” i stworzyć rzecz niezależną, ale i tak zmiana na Erivo mnie nie przekonywała. Nie chodzi już o to, że nowa Holly jest czarnoskóra, ale o fakt, że w jej twarzy nie dostrzegałem tego czegoś, co powinna mieć ta postać. Ale na szczęście Erivo wypadła całkiem nieźle, nie do końca idealnie, ale odnalazła się w tej roli i trudno mieć co do niej większe zastrzeżenia.


Reasumując: serialowy „Outsider” to dobra produkcja z dreszczykiem, dość wiernie trzymająca się literackiego pierwowzoru, ale jednocześnie podążająca własną drogą. Produkcja mroczna, nastrojowa i dobrze zagrana. Miłośnicy pierwowzoru, jak i dobrych opowieści grozy będą zadowoleni. A trzypłytowa wersja DVD oferuje dodatkowo sporo ciekawych dodatków (materiały z planu, wywiad ze Stephenem Kingiem, program o el Cuco), które stanowią smaczną wisienkę na tym torcie.


Recenzja opublikowana na portalu Kostnica.


Komentarze