The Amazing Spider-Man 9/1997: Pajęczyna śmierci, cz. II: Czas by żyć / Pajęczyna życia, cz. II: Schwytany – Bill Sienkiewicz, Howard Mackie, Tom Lyle, Sal Buscema, Tom DeFalco

SCHWYTANI W PAJĘCZYNĘ ŻYCIA I ŚMIERCI

 

Pisałem to już nie raz, powtórzę raz jeszcze. Początki „Clone Sagi” to komiksy naprawdę bardzo dobre, choć cechuje je straszny patos, który potrafi wiele zepsuć. Na szczęście nigdy na tyle, by czytelnik chciał odłożyć komiks po paru stronach. Wręcz przeciwnie, chociaż nie ma tu zbyt oryginalnej treści, zabawa jest tak dobra, że chce się więcej i więcej.

 

Akcja tradycyjnie rozpisana została na dwa zeszyty: jeden poświęcony Peterowi, drugi Benowi. Gdy Dock Ock stara się ocalić życie Spider-Mana, Scarlet Spider staje do pojedynku z Grim Hunterem, który wziąwszy go za Petera, chce pomścić samobójczą śmierć ojca, za którą wini Pająka. Bohaterowie zmuszeni zostają stawić czoła horrorowi, jakiego nie znali…

 

Udany scenariusz, dobra psychologia, ciekawa strona graficzna, w której widać i artyzm i chęć eksperymentów i odwagę także, niezłe pomysły. Do tego sentyment i niezapomniany klimat, jaki Marvel posiadał tylko w latach 90. Jak tu nie cenić tego wszystkiego?


Co warto docenić, to fakt, że mimo całkiem sporej ilości scenarzystów zajmujących się poszczególnymi rozdziałami, z drobnymi wyjątkami udaje się tu utrzymać spójną jakość. Na początku różnie z tym bywało, ale na tym poziomie opowieści wszystko przebiega płynnie. Na plus zaliczyć należy też tusz kładziony przez Billa Sienkiewicza, który jest brudny, szalony niemalże, dla niektórych niestrawny, ale w oko.

 


Czy muszę dodawać coś jeszcze? Dla formalności napiszę jedynie, że polecam nie tylko zagorzałym fanom. Mimo bodajże najsłabszej z dotychczasowych okładek, która niejednego może zniechęcić.


Komentarze