Biblia. Komiks - Sergio Cariello, Doug Mauss


BÓG JEST WSZĘDZIE – TAKŻE W KOMIKSIE


Wydawałoby się, że nie można powiedzieć jakoby „Biblia” mogła być czyimś opus magnum, a jednak. Rysownik spod ręki którego wyszły przygody tak znanych bohaterów popkultury, jak Batman, Superman czy Kapitan Ameryka śmiało może powiedzieć, że to właśnie Biblia jest dziełem jego życia. A dokładniej monumentalny projekt „Biblia. Komiks”, który imponuje pod każdym możliwym względem.


U zarania dziejów nie było nic poza Bogiem. Za Jego to sprawą stało się światło i stało się wszelkie życie, w tym także człowiek. Człowiek przez wieki działa w imię Boga, szuka u Niego pociechy i ratunku, ale równie szybko potrafi zapomnieć o tym, co od Niego otrzymał i jakimi wartościami powinien się kierować. Ale Bóg jest miłosierny, Bóg jest miłością i wciąż, raz po raz, ciągle od nowa, gotów jest przebaczać, aż wreszcie zsyła na świat Własnego syna by Swoją śmiercią odkupił nasze grzechy…


Od Adama i Ewy, przez Noego, Hioba i Samsona po Jezusa Chrystusa. Dzieje bohaterów Starego i Nowego Testamentu ujęte zostały tutaj w nowoczesne formy. I nie chodzi tu tylko stricte o formę komiksową, ta już bowiem była w pewnym sensie użyta w „The Picture Bible” – swoistym obrazkowym pierwowzorze niniejszej pozycji – ale o sposób komiksowego wykonania. Sergio Cariello odpowiadający za stronę graficzną „Biblii” to absolwent prestiżowej szkoły rysunku Joe Kuberta (a później także jej wykładowca) i wyniósł z niej charakterystyczny kubertowy styl. Jego kreska jest kreską oryginalną, jednak fani komiksów bez trudu dostrzegą typowe cieniowanie włosów czy rozdarcia szat, jakie dostrzec można było u Joego czy Andyego Kuberta. Nowoczesne rysunki, nowoczesny, komputerowy, ale starannie i z pomysłem nałożony kolor i dynamiczne kadrowanie doskonale nadają się na nasze czasy. Dla współczesnych młodych ludzi, dla których ta szybsza od literatury forma stanowić może atrakcyjny impuls do sięgnięcie po to dzieło i poznania słowa Bożego. A przecież już same wydanie zdumiewa i urzeka. Twarda oprawa, świetny papier i 750 stron w pełni kolorowych ilustracji, a to wszystko w znakomitej cenie.


Poza wartościami religijnymi i postawami, które krzewić warto wciąż i nieprzerwanie, „Biblia. Komiks” to także imponujące świadectwo historyczne. Jako adaptacja zaś, przedstawione skrupulatnie i wiernie oryginałowi a więc i nauczaniu kościoła, o czym świadczy przyznane imprimatur. Ujęte skrótowo, owszem, ale w pełni brzemienia oryginału. Nie ma przecież możliwości, by dzieło tak obszerne jak „Pismo Święte” zawrzeć w każdym drobnym szczególe, jednak to jaką wierność przedstawia jego komiksowa adaptacja godne jest po prostu uznania i docenienia.


I tak też się stało. A „Biblia. Komiks” dała początek szeregu publikacji, z których jedna, opowiadająca o upadku Lucyfera ukazała się także na naszym rynku. Czy pojawią się kolejne? Mam taką nadzieję, bo jest to dzieło wartościowe, piękne i zdumiewające rozmachem. Poruszające, skłaniające do myślenia… Po prostu godne polecenia każdemu, co niniejszym czynię.

Komentarze