Doktor sen (audiobook CD) - Stephen King (czyta: Roch Siemianowski)


ABRA KADABRA


„Lśnienie” przez wielu uważane jest za najlepszą powieść, jaką napisał Stephen King. Ba, często można spotkać się ze stwierdzeniem, że jest to literacki horror wszech czasów. I chociaż nie mogę się do końca zgodzić z żadnym z powyższych określeń, jest to naprawdę znakomita (i przełomowa) powieść grozy, która we wspaniały sposób spełnia się przede wszystkim na obyczajowo-psychologicznym polu. Kiedy więc po 36 latach autor powrócił z kontynuacją, oczekiwania i obawy były bardzo duże. Część się spełniła, część nie, ale w ostatecznym rozrachunku powstała udana powieść nie tylko dla miłośników Stephena Kinga, która jakiś czas temu powróciła w przyjemnej wersji audio.


Dan Torrance po wydarzeniach, jakie rozegrały się przed laty w hotelu Panorama nie ma łatwego życia. Moc, Jasność, sprawia, że prześladują do zmarli. By od nich uciec Dan robi to, czego przyrzekł sobie nigdy nie robić - popada a alkoholizm. Ale Jasność to też jego błogosławieństwo, moc, która pozwoli mu stawić czoła tym, którzy mówią na siebie Prawdziwy Węzeł, a którzy żywią się właśnie jasnością zamęczanych na śmierć dzieci. I pomóc nastoletniej Abrze, która - posiadając niemal nieograniczoną moc - staje się celem Węzła...


Jaka jest ta kontynuacja „Lśnienia”, jeśli przyjrzeć się poszczególnym jej elementom? „Doktor sen” to nie King jak w "Historii Lisey" czy "Bezsenności", pełen dłużyzn i nudy, a King jak w najlepszych czasach, jak w "Dallas 63" czy "Worku kości", lekki, przyjemny, nie przedłużający i - co najważniejsze - pełen emocji. Pełen tego, co wychodzi mu najlepiej - obyczajowości, psychologii i dramatu. I gdyby był to jedynie dramat obyczajowy o upadku i odrodzeniu się alkoholika, jego odbiciu od dna, i nastolatce, w której odnajduje bratnią duszę, byłaby to powieść genialna. Jednak King to King, tytuł Króla Horroru do czegoś go zobowiązuje, i stara się przestraszyć i zdumieć czytelnika "grozą" i fantastyką. W większości momentów bezskutecznie.


Właściwie elementy fantastyczne są jedynym, co w powieści kuleje. Dramat alkoholika odbijającego się od dna, jego studium upadku i rozkładu psychicznego, to perełka nawet w twórczości Kinga, który przecież nie raz pokazał nam podobnych bohaterów. Jednak wysysanie pary, Prawdziwi, a wreszcie sam finał za bardzo odrywają się od ziemi. Na szczęście tych elementów nie jest dużo, a co więcej mają mocne osadzenie w twórczości autora. Piasta koła to w końcu nic innego, jak Dogan (miłośnicy prozy Króla wiedzą o czym mówię, resztę zachęcam do poznania – warto), a kiedy spojrzycie już przez ten pryzmat, wszystko nabiera większego sensu i znaczenia.


Trochę bałem się jednak samego audiobooka. Po pełnoprawnym słuchowisku „Lśnienia”, jakie miałem okazję poznać jakiś czas temu, zastanawiałem się czy wystarczy mi tylko odczyt lektora bez efektów i dodatków. A jednak wystarczył. „Doktor sen” czytany przez Rocha Siemianowskiego to bardzo dobrze podana książka. Przyjemna, trafiająca w ucho i wyraźna. Głos lektora świetnie pasuje do tej historii i tych klimatów, a całość robi duże wrażenie.


Dlatego też polecam niniejszego audiobooka Waszej uwadze. Do słuchania podczas podróży, spaceru czy po prostu w domu. Wciąga, ciekawi i nawet jeśli najważniejsze zwroty akcji da się przewidzieć z wielkim wyprzedzeniem, urzeka.

Komentarze