Kajko i Kokosz: Szkoła latania (słuchowisko) - Janusz Christa

SŁYCHAĆ, ŻE KAJKO I KOKOSZ MAJĄ SIĘ REWELACYJNIE


Jeśli przy okazji słuchowisk z serii „The Walking Dead” pisałem, że tak powinno się robić dźwiękowe adaptacje komiksów (w zamyśle tych poważnych) to w przypadku „Szkoły latania” mogę powiedzieć, że tak powinno się adaptować komiksy humorystyczne. Wersja audio od studia Sound Tropez pokazała bowiem, że można osiągnąć znakomity efekt (przypominający ten, jaki na ekranach kin widzieliśmy w przypadku „Asterix i Obelix: Misja Kleopatra”) łączący szacunek dla tradycji z nowoczesną formą.


Akcja komiksu dzieje się w czasach słowiańskich, w należącym do kasztelana Mirmiła grodzie, który zamieszkują dwaj wojowie – Kajko i Kokosz. Ich największymi wrogami są Zbójcerze, którzy pod wodzą Hegemona często napadają na gród. Co to jednak ma wspólnego z lataniem? A to, że Mirmił postanawia nauczyć się podróżowania na miotle. Co z tego wyniknie, dowiecie się już jednak z samego komiksu, a zaręczam – warto!


„Szkoła latania” to pierwszy albumowy „Kajko i Kokosz”, który pojawił się w roku 1975, po trzech latach publikowania odcinkowych przygód dzielnych wojów na łamach „Wieczoru Wybrzeża”. Przypominające losy Asterixa i Obelixa historie z miejsca zyskały wielkie uznanie czytelników i po dziś dzień ta seria Janusza Christy, obok takich tytułów, jak chociażby „Tytus, Romek i A’Tomek” pozostaje najsłynniejszym rodzimym cyklem komiksowym. Nie przypadkiem zresztą. Christa w rewelacyjny sposób bawił się humorem i niesamowitymi wydarzeniami, a całość wprost przepięknie ilustrował.


Na słuchowisku spoczęło więc nie lada zadanie. Pozbawione możliwości dopowiedzenia wielu elementów obrazem, musiało przede wszystkim wydobyć z „Kajka i Kokosza” wszystko, co w warstwie słownej najlepsze. I trzeba przyznać – udało się! I to jeszcze jak. Wystarczy tylko posłuchać zwiastuna (dostępnego pod adresem http://audiobookiba.pl/kajko-i-kokosz-szkola-latania-cd,3,1878,1949) by się o tym przekonać. Autorzy wersji audio skupili się bowiem na nieśmiertelnym humorze serii, podając go w sposób, jaki zachwycił przed laty we wspomnianym już filmie „Asterix i Obelix: Misja Kleopatra” i decydując się podkreślać go na każdym kroku. Żeby wypadł jeszcze lepiej do kilku ról zatrudniono artystów kabaretowych znanych z nieistniejącej już formacji Limo, kilka charakterystycznych głosów (rządzi oczywiście Piotr Fronczewski w roli narratora) oraz parę gwiazd (Jakubik, Braciak). Do tego postarano się o znakomite efekty dźwiękowe i muzykę i powstał jeden z najlepszych audiobooków, jaki miałem okazję słuchać.


Dlatego polecam go gorąco Waszej uwadze. W znakomity sposób poprawia humor i wciąga w sam środek akcji. A że dzieje się dużo i w szybkim tempie, nie można się nudzić ani przez chwilę.

Komentarze