The New Shadow - J. R. R. Tolkien


THRILLER FANTASY


25 marca obchodzony jest Światowy Dzień Czytania Tolkiena. Z tej okazji, chociaż tekst ten posiadam już od dłuższego czasu, postanowiłem wreszcie przeczytać „Nowy cień”, krótki, bo zaledwie trzynastostronicowy fragment historii, która miała stać się kontynuacją „Władcy Pierścieni”. Nie jest to najlepsze z dokonań Tolkien, ale wiedział o tym sam autor, który uznał, że ostatecznie wyszedłby z tego thriller – czyli coś nie warte fatygi. Miło było jednak powrócić choć na krótką chwilę do cudownego świata Środziemia i pogrążyć się w fantazjach na temat tego, co mogłoby być…


Historia opowiedziana w „Nowym cieniu” dzieje się 105 lat po wydarzeniach znanych z „Władcy Pierścieni”. Młody Saelon rozmawia z Borlasem na temat obecnych wydarzeń. Ludzie znudzili się dobrem, a Herumor zaczął gromadzić młodych. Młodych zachowujących się, jakby byli nie ludźmi, a Orkami. Nowy cień pada na ludzkie serca, zagrożenie narasta…


…niestety nie jest nam dane dowiedzieć się czym to się skończy. Tolkien porzucił projekt. Może to dobrze, może źle, każdy miłośnik jego prozy chciałby ocenić to samemu. Warto jest więc po ten krótki wstęp sięgnąć i przekonać się, co ma do zaoferowania. Może to i niewiele, może ledwie ciekawostka dla fanów, nie mniej to zarazem zdecydowanie coś więcej, niż napisana przez Pirumowa „oficjalna” kontynuacja „Władcy…”, którą lepiej chyba przemilczeć.

Komentarze