Flash #1: Piorun uderza dwa razy - Joshua Williamson, Carmine DiGiandomenico, Ivan Plascencia


ODRODZENIE SZYBKOŚCI


Flash to postać zdecydowanie najważniejsza dla „Odrodzenia”. Być może i Superman stanowi łącznik pomiędzy tymi komiksami, a erą sprzed „Flashpointu”, a Batman, jak na detektyw przystało, rozgryza całą zagadkę, której istnienie ujawniło „Odrodzenie Uniwersum DC”, ale jednak to od najszybszego bohatera na świecie zaczęły się wszystkie te zmiany – nawet jeśli DC zdążyło to już częściowo podważyć. I choćby dlatego warto obserwować przygody Flasha. Przede wszystkim jednak to naprawdę dobry komiks rozrywkowy, który jednocześnie najmocniej z dotychczasowych tytułów osadzony jest fabularnie w evencie „Odrodzenie…”.


Barry Allen. Flash. Najszybszy człowiek na Ziemi. Kiedyś był zwykłym pracownikiem laboratorium kryminalistycznego, jednak w wyniku uderzenia pioruna w szafkę z chemikaliami, zyskał nadludzką szybkość. Jego zdolności pochodzące ze źródła mocy prędkości pozwalają mu nawet odmieniać bieg historii i to właśnie z tej przyczyny, za jego sprawą, doszło do „Flashpointu”, który wymazał część życiorysów bohaterów. Teraz przeszłość zaczyna się o niego upominać, kiedy Flash bada sprawę morderstwa kobiety, tak bardzo przypominającą zbrodnię na jego własnej matce. Szefostwo chce go odsunąć od śledztwa, a on sam ma na głowie jeszcze większe problemy. Nie dość, że prześladują go przebłyski zdarzeń, które sam wymazał, to jeszcze wszystko wskazuje na to, że moc prędkości chce przestrzec go przed tym, co nadciąga. Udaje mu się co prawda przywrócić swojego pomocnika, Wally’ego Westa, do tej rzeczywistości, ale nie następuje happy end. To dopiero początek. Gdy nad Central City przechodzi tajemnicza burza, mocą prędkości zostają obdarowani zwyczajni ludzie. Flash uczy nowicjuszy jak radzić sobie z tym darem, ale są też tacy, którzy nie zamierzają używać go do właściwych celów. Bohater staje przed jednym z najcięższych wyzwań w swojej karierze…

 

Nigdy nie byłem fanem Flasha. To jeden z tych bohaterów, którzy zupełnie do mnie nie przemawiają. Moc szybkiego biegania? Naprawdę? A jednak „Piorun uderza dwa razy” przekonał mnie do siebie. Ale dlaczego w ogóle po niego sięgnąłem? Z kilku prostych przyczyn, event „Odrodzenie Uniwersum DC” postawił kilka intrygujących pytań, które zachęciły mnie do czytania albumów wydawanych pod tym szyldem, a „Flash” należy do tych najmocniej z nim związanych. Poza tym komiksy z tej linii wydawniczej doskonale nadają się do zaczęcia swojej przygody z poszczególnymi bohaterami i nie inaczej jest w tym przypadku. Mamy nawet przedstawienie na nowo genezy najszybszego z herosów. I nie żałuję, że zdecydowałem się na lekturę.


Fabuła jest ciekawa, w pewnym stopniu (niewielkim, ale jednak) rozwija wydarzenia z eventu, a także dodaje im kontekstu. Przede wszystkim jednak czyta się to szybko, przyjemnie i z zainteresowaniem. Komiks ma swój klimat, porusza wiele ciekawych kwestii i nieźle przedstawia się też od strony graficznej. Warto jednak wspomnieć także słówko o jego objętości. Standardowo albumy z Odrodzenia składają się z 6 zeszytów, tutaj mamy ich 9. Nie zapomniano także o galerii, a jednocześnie zachowano stałą cenę. Najważniejsze jest jednak to, że całość jest naprawdę udana. Jeśli więc lubicie komiksy superhero, warto rozejrzeć się za „Flashem” wśród nowości.

Komentarze