NIKT
WAŻNY
"Kształt twojego głosu"
to nie tylko jedna z najlepszych mang, jakie obecnie ukazują się na naszym
rynku, ale przy okazji także jedna z najbardziej poruszających. Zbudowana na
emocjach opowieść o przyjaźni głuchej dziewczyny i jej skruszonego prześladowcy
z młodości ma w sobie taką moc, że trudno jest się nią nie zachwycać.
Jednocześnie całość daleka jest od łzawych, tanich historii, oferując ciekawą
treść, przesłanie i piękno wykonania, widoczne zarówno w scenariuszu, jak i
rysunkach.
Nagatsuka coraz bardziej stara się
zrealizować swój film, jednak zaangażowani w niego koledzy zaczynają przejmować
inicjatywę i starają się zrobić wszystko po swojemu. Shoya nie ma ochoty aż tak
bardzo wchodzić w produkcję, jednak daje się namówić przyjacielowi na to by
odwiedzić swoją dawną szkołę i poprosić o możliwość nakręcenia tam jednej
sceny. Niestety ożywają w nim wspomnienia tego, jak znęcał się nad Shoko,
której obecnie stara się wynagrodzić wszelkie krzywdy i zaczyna coraz bardziej
obawiać się, jak zareagowaliby jego nowi przyjaciele, gdyby dowiedzieli się o
tym. Szczególnie, że jeden z nich sam był gnębiony w czasach szkolnych, a
słysząc, że Shoko miała prześladowcę, chciałby się na nim zemścić. Jednak im
bardziej Shoya stara się ukryć swoją przeszłość, tym gorzej mu to wychodzi. W
końcu prawda zostaje ujawniona…
Na rynku dużo jest mang typu
szkolne życie. Sam, w okresie, jaki minął od przeczytania przeze mnie
poprzedniego tomu "Kształtu..." poznałem kilka serii i jednotomówek z
tego gatunku, a jednak niewiele z nich potrafiło równać się z przygodami Ishidy
i wywołać we mnie równie wielkie emocje. Tym bardziej cenię więc opowieść
stworzoną przez Yoshitoki Oimę, szczególnie, że poruszając taką tematykę łatwo
było popaść w sztampę. Na szczęście autorka poprowadziła wszystko z wielkim
wyczuciem, na dodatek zaludniła swój świat ciekawymi i złożonymi postaciami i
zaangażowała je w intrygujące wydarzenia oraz poplątane relacje, dodające
całości niejednoznaczności.
Co cieszy, równie dobra co treść
jest też szata graficzna. Rysunki są realistyczne, tła dopracowane i szczegółowe,
a mimika bohaterów bogata i już sama w sobie potrafi wywoływać emocje. Autorka
nie nadużywa czerni ani rastrów, wszystko jest tu dość jasne i czyste, jeśli
chodzi o kreskę. Ogląda się to z wielką przyjemnością, ale mangacy mają już to
do siebie, że dbają o wykonanie jak rzadko którzy rysownicy.
Jeśli lubicie mangi albo po prostu
dobre, poruszające historie, koniecznie powinniście poznać "Kształt
twojego głosu". Ja ze swej strony gorąco polecam. I, oczywiście, czekam na
ciąg dalszy, bo po finale tego tomiku mój apetyt jeszcze bardziej się
zaostrzył.
A gdybyście chcieli poznać tę
serię (a warto), możecie ją kupić tutaj:
Komentarze
Prześlij komentarz