II wojna domowa: Amazing Spider-Man - Christos Gage, Travel Foreman

DRUGA WOJNA DOMOWA PAJĄKA


„II wojna domowa” trwa. Pierwsze komiksy z nim związane ukazały się już w czerwcu, teraz doczekaliśmy się głównego eventu oraz najważniejszych tie-inów, ale przed nami jeszcze kolejne dodatki. Na razie jednak możemy cieszyć się serią opowieści najmocniej powiązanych z całym wydarzeniem, a jednym z nich jest album „II wojna domowa: Amazing Spider-Man”. Z wydarzeniami głównej serii o Pająku nie ma on co prawda zbyt dużych powiazań, ale i tak dla fanów Patera Parkera to kolejna publikacja, którą powinni poznać – oczywiście głównie wtedy, gdy zamierzają także zainteresować się „II wojną domową”.


Pierwsza wojna domowa między bohaterami stała się dla Spider-Mana wydarzeniem jakże przełomowym. Popierając Tony’ego Starka, ujawnił w mediach swoją tożsamość, przez co wszyscy jego bliscy stali się celem zamachów jego największych wrogów. W konsekwencji, ratując życie ciotki May, dopuścił się paktu z diabłem, w wyniku którego wymazany został jego związek z MJ i istnienie ich córki, a do życia wrócił Harry Osborn. Co spotka go tym razem?

Wojna między bohaterami wybucha w wyniku pojawienia się Ulyssesa, Inhumana, który potrafi przewidywać przyszłość. Jedni chcą wykorzystać go do zapobiegania katastrofom, poprzez prewencyjne zamykanie tych, którzy mieliby się ich dopuścić, inni sprzeciwiają się karaniu ludzi, którzy jeszcze nic złego nie zrobili. Z tak wielką mocą, idzie w parze wielka odpowiedzialność, a kto na odpowiedzialności zna się lepiej od Spider-Mana? Dlatego to właśnie on ma pomóc Ulyssesowi. Co jednak, kiedy sytuacja zacznie stawać się coraz bardziej niebezpieczna, a Inhuman ostrzeże go przed kimś bliskim, kto okaże się zdrajcą? Po której stronie konfliktu opowie się Pająk i co to będzie dla niego oznaczało?


Cztery zebrane tutaj komiksy nie są tak przełomowe, jak spiderowe tie-iny związane z pierwszą „Wojną domową” ani też tak znakomite (Gage to jednak nie Straczynski i nie zależy mu na wielkiej rewolucji ani wybiciu się ponad typową opowieść tego typu), ale i tak dostarczają porcji niezłej rozrywki. Co ciekawe, choć to dość cienki album, liczy w końcu niespełna sto stron, nie brak w nim treści. Scenarzysta skupił się bowiem bardziej na dialogach, niż akcji, choć tej również tu nie brakuje. Interesują go relacje i konflikty między bohaterami i przygląda się im z całkiem niezłym skutkiem.


Jeśli natomiast chodzi o szatę graficzną, całość wypada o wiele lepiej, niż sugeruje to okładka. Ilustracje są może dość typowe dla komiksów superhero, ale całkiem udane i miłe dla oka. Sporo w nich brudu i realizmu i tylko kolor można by było nieco stonować, żeby robił większe wrażenie i bardziej wyróżniał się na tle podobnych dzieł. Dodajcie do tego tradycyjnie dobre wydanie, z całkiem sporą ilością dodatkowych grafik i będziecie mieli ciekawy tie-in – zarówno do „Amazing Spider-Mana”, jak i „II wojny domowej”. 


Komentarze