Gracz – Fiodor Dostojewski

ŻYCIE TO GRA



Ta książka mogła się nie udać. Ba, ta powieść, nowela właściwie, miała wszelkie powody ku temu, by nie tylko się nie udała, ale nawet nie powstała. W końcu Dostojewski napisał ją tylko dla zakładu. Mogła być więc powtórką z rozrywki, popłuczyną po wielkich dziełach rosyjskiego mistrza,  a jednak „Gracz” to kolejne świetne dokonanie twórcy „Zbrodni i kary”, a przy okazji także jeden z jego najbardziej osobistych tworów, który – jak każda z jego prac – zachwyca psychologią i znakomitym, klasycznym stylem.


Głównym bohaterem i narratorem całości jest Aleksy Iwanowicz. Młody nauczyciel, bo tym para się nasz przewodnik po świecie hazardu, pracujący dla pewnej rosyjskiej rodziny, wikła się w różne sytuacje. Problemy miłosne, kwestie finansowe, sprawy rodzinne… Wszystko to w jego życiu zbiega się właściwie w jednym tylko miejscu: kasynie. Kasynie, gdzie zbiegają się też i przecinają losy najróżniejszych ludzi, często takich, których nikt nie podejrzewałby o popadnięcie w uzależnienie od gier…


Już sama historia, jak powstała ta książka, nadawałby się na ciekawą powieść. Oto Fiodor Dostojewski, poza byciem już uznanym pisarzem (choć największe dzieła miał dopiero przed sobą) w roku 1866 od czterech lat pozostawał zapalonym hazardzistą. Nic więc dziwnego, że zaczął przegrywać swoje wszystkie pieniądze i zaciągnął przy tym kilka długów. Jednym z nich były pieniądze wzięte od wydawcy, Stiełłowskiego, który ostatecznie zawarł z pisarzem niecodzienną umowę: obaj założyli się, że jeśli Dostojewski do 1 listopada 1866 roku nie napisze książki, prawo autorskie do wszystkich stworzonych przez dziewięć najbliższych lat jego dzieł przejdą na wydawcę. Pisarz się zgodził, chociaż jednocześnie tworzył „Zbrodnię i karę”. Praca zajęła mu cztery tygodnie – wszystko dzięki pomocy Anny Dostojewskiej, jego drugiej żony, a zarazem asystentki i stenografistki – co pozwoliło mu wygrać zakład.


Tyle zakulisowej historii, a co z samą powieścią? Jak każdy z utworów rosyjskiego mistrza, tak i ten jest znakomity. Najlepiej wypada tu portret samego uzależnia od hazardu, tych emocji towarzyszących grze i wściekłości przegranej. Ale ciekawie prezentują się też wątki relacji międzyludzkich, jak i sam portret świata graczy. Dobra psychologia, podlana nutą cynizmu, jak zwykle znajduje się w centrum uwagi autora i tradycyjnie wychodzi znakomicie. Podobnie świetnie przedstawia się sam styl, głęboki, treściwy, literacko jak najbardziej urzekający i satysfakcjonujący.


Owszem, nie jest to lektura na miarę „Braci Karamazow” czy wspominanej już nieraz „Zbrodni i kary”, wciąż jednak warta jest o wiele więcej, niż współczesne bestsellery. Miłośnikom prozy Dostojewskiego polecać nie muszę, ale jeśli cenicie świetną literaturę, ambitną, daleką od banału, poruszającą serce i umysł, a nie czytaliście tej powieści, sięgnijcie koniecznie. Świetna rozrywka na wysokim poziomie gwarantowana.


Dziękuję wydawnictwu MG za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Komentarze

Prześlij komentarz