Co się stało z krzyżowcem w pelerynie? i inne opowieści o Batmanie – Neil Gaiman, Alan Moore, Andy Kubert, Simon Bisley, Mark Buckingham, Mike Hoffman, George Freeman, Alan Grant, Sam Keith, Bernie Mireault, Mark Verheiden, Pat Broderick

BATMAN BY NEIL GAIMAN

 

Ten tom to zdecydowanie jeden z najlepszych tomów kolekcji „Superbohaterowie i złoczyńcy”. „Co się stało z krzyżowcem w pelerynie?” to zbiór kilku krótkich komiksów, głównie pisanych przez Neila Gaimana, w których poznajemy najróżniejsze oblicza Człowieka Nietoperza, od klasycznych, po postmodernistyczne. I chociaż daleko temu albumowi do klasyki Alana Moore’a o Supermanie, z której Gaiman czerpał pełnymi garściami, każdy miłośnik Batmana, DC i superhero w ogóle, powinien poznać ten album.

 

Główną opowieścią tomu jest tytułowa historia, w której czołowi przedstawiciele Gotham – czyli głównie bandyci – zjawiają się w barze prowadzonym przez zmarłego przecież Joe Chilla, by nad zwłokami Batmana opowiedzieć o jego życiu i śmierci. Jak zginął Człowiek Nietoperz? I dlaczego zdaje się, że nic się tu nie zgadza?

Reszta tomu to różne krótkie historie, od czarnobiałej opowieści z rysunkami Bisleya, przez historie typu „Secret Origins”, ukazujące nam różnych czołowych wrogów Batmana, na „Śmiertelnej glinie”, napisanej przez Alana Moore’a, skończywszy.

 

Pisząc tytułową opowieść, znaną w Polsce także pod tytułem „Co się stało z Zamaskowanym Krzyżowcem?”, Gaiman miał jeden cel: zrobić ostateczną historię o Batmanie, która ostateczna pozostanie już na zawsze, a jednocześnie będzie jego listem miłosnym dla tej postaci. nie udało mu się to tak, jakby sobie tego życzył – korzystał tu z dorobku Alana Moore’a, z którym napisał zresztą jedną z historii, jakie znajdziecie w tomie, a który w „Co się stało z człowiekiem jutra” zdołał (choć też nie idealnie) ukazać ostateczną opowieść o Supermanie – ale i tak stworzył świetny komiks.

 


To, co znajdziecie w tym albumie, to właściwie wszystkie „Batmany”, jakie napisał Gaiman. Reszta historii z tym bohaterem, jaka wyszła spod pióra tego artysty to już jedynie okazjonalne występy w ramach serii takich, jak „Sandman”. Dostajemy więc kompleksowy album, uzupełniony jak wspominałem jedną historią Moore’a i kilkoma drobiazgami innych artystów – te drobiazgi zresztą są częścią większej całości, nad którą Moore i Gaiman pracowali, więc musiały się tu znaleźć.

 


A zabawa z tym tomem jest naprawdę udana. I ambitniejsza, niż w przypadku większości opowieści o Batku. Dobrze przy tym narysowana (Kubert i Bisley tradycyjnie kradną całe show) i uzupełniona o dodatki, cieszy oko i pozwala bliżej przyjrzeć się kulisom całości. Efekt finalny jest więc godny polecenia, tym bardziej, że w ramach kolekcji za niewielką cenę mamy naprawdę dobry, dobrze wydany tom. Nie idealny, ale wart polecenia miłośnikom Gaimana i Batmana. I zarazem to dobre swoiste uzupełnienie wspomnianego już „Co się stało z człowiekiem jutra?” (lub jak ktoś woli, „Superman: Dla człowieka, który ma wszystko i inne opowieści o Supermanie”.

Komentarze