Nowe zagadki archeologii - Luc Bürgin


ZAGADKOWA ARCHEOLOGIA


Zacznijmy od tego, że jestem sceptykiem. Choć trudno powiedzieć by to był sceptycyzm – najczęściej ludzie wierzący we wszelkie paranormalne zjawiska i niewyjaśnione zagadki kierują się nie logiką (która w bardzo prosty sposób tłumaczy wszystko), ale ślepą wiarą odrzucającą dowody przeciw ich teoriom, podczas gdy ja prywatnie wolę pomyśleć i dostrzec oczywistą prawdę. Ale chętnie sięgam po zajmującą się tematem literaturę, szczególnie jeśli podchodzi do niego z analitycznym chłodem, bo lubię zagadki i możliwość ich przeanalizowania. Jakiś czas temu miałem okazję przeczytać „Tajne archiwa archeologii” Luca Bürgina, teraz pojawiła się okazja poznania wznowienia swoistego ciągu dalszego. Co ma do zaoferowania?


Luc Bürgin konsekwentnie kontynuuje swoje poszukiwania zagadek i tajemnic naszego świata, które nie znalazły oficjalnych wyjaśnień, bądź też doczekały się wielu hipotez. Wraz z nim mamy okazję poznać wyniki badań komór znajdujących się w piramidzie Cheopsa, poznać tajemniczą płytę z Uralu czy liczące 4000 lat figurki dinozaurów. To jednak tylko część tego, co znajdziecie w pierwszej części publikacji, zatytułowanej „Tajemnicze odkrycia”. Co czeka dalej? „Zaginiona wiedza” oferuje nam informacje o swoistym kalkulatorze sprzed 20 tysięcy lat czy mechanizmie różnicowym sprzed 3000 lat, a w „Tajemniczych pomnikach” mamy okazję dowiedzieć się więcej o Jaskini Burrowsa, poznać nowe fakty o Eldorado czy natrafić na ślad mumii w Wielkim Kanionie.


Brzmi ciekawie? Brzmi śmiesznie? Wszystko zależy od punktu widzenia, a w tym przypadku muszę docenić autora. Bo choć zdarzają mu się wpadki (choćby w przypadku nierdzewiejącej kolumny, o której rdzewieniu czytałem już dawno temu), dołożył starań by przedstawić różne punkty widzenia i naukowe, logiczne wytłumaczenia poruszanych zagadnień. Przede wszystkim jednak jest to propozycja dla miłośników tego, co niewyjaśnione. Nie rozwiewa więc wszystkich wątpliwości narosłych wokół niektórych rzeczy i podsyca ciekawość, ale jednak oferuje dla każdego coś miłego. Pod warunkiem, że w sferze zainteresowań leżą tajemnice historii.


„Nowe zagadki archeologii” zostały napisane lekko i w sposób łatwy w odbiorze. Treść nadaje się więc dla laików, choć i bardziej obeznani z tematem znajdą tutaj coś dla siebie. Do tego porcja ciekawostek i duża ilość zdjęć ilustrujących całość i mamy przyjemną rozrywkową książkę dla wszystkich zainteresowanych. Lubicie taką tematykę? Sięgnijcie więc.

Komentarze